Bananowe na migdałowym biszkopcie

Czasami brakuje pomysłów na ciasta, które można byłoby postawić na stole. Jednak wśród owoców kupionych na święta było kilka ładnych bananów stąd też powstał pomysł o zrobieniu ciasta bananowego z tym, że na migdałowym biszkopcie, bo w ostatnim momencie doszłam do wniosku, że migdały nadałyby ciekawego aromatu.

składniki: biszkopt: 4 jaja, 1 szkl. cukru pudru, 1/2 szkl. mąki pszennej, 1/2 szkl. mąki ziemniaczanej, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1 łyżeczka sody oczyszczonej, 40g dobrze zmielonych migdałów, kilka kropel aromatu migdałowego
krem bananowy: 3-4 banany zmiksowane, 1 kostka masła, 1 galaretka cytrynowa, 3 żółtka, 1 szkl. cukru pudru, łyżka żelatyny
pianka: 3 białka, 1 szkl. cukru pudru, 1 galaretka cytrynowa, szczypta soli
1 kieliszek amaretto, 1/2 szkl. przegotowanej wody do nasączenia biszkoptu

wykonanie: Jaja dokładnie ubijamy z cukrem pudrem, a następnie dodajemy mąkę pszenną oraz ziemniaczaną, proszek do pieczenia, sodę oraz zmielone migdały. Pod koniec  dodajemy aromat. Piekarnik nagrzewamy do około 170 stopni i pieczemy biszkopt około 30 minut. Najlepiej piec biszkopt w dużej tortownicy, wtedy ciasto będzie miało ładny kształt, ewentualnie w średniej wielkości blaszce. Odstawiamy do ostygnięcia.
W dwóch osobnych szklankach rozpuszczamy galaretki, dodając do jednej dodatkową łyżkę żelatyny. W misce ucieramy masło z cukrem pudrem oraz żółtkami, dodając zmiksowane banany. Nadal ubijając masę dodajemy jedną ostudzoną galaretkę z żelatyną. Odstawiamy na chwilę aby masa stężała. W osobnej misce ubijamy białka ze szczyptą soli. Kiedy po przechyleniu miski do góry dnem białka nie będą uciekać z miski dodajemy cukier puder i ubijamy aż masa będzie błyszcząca. Pod koniec dodajemy drugą wystudzoną galaretkę i przez chwilę jeszcze miksujemy. Odstawiamy do stężenia. Na wystudzony i nasączony biszkopt układamy masę bananową (jeżeli trzeba ponownie miksujemy aby łatwiej było nałożyć), a następnie masę piankową. Chowamy do lodówki aby całość stężała.