Waniliowe gofry z miodem i wizyta w Starbucksie, czyli latte na sojowym

Wczorajszy dzień był dla mnie wyjątkowo pechowy... Od rana zdążyłam stłuc sobie wszystkie części ciała, kot w złości machnął mnie pazurem, a w dodatku zepsułam schowek w samochodzie i byłam w stanie usiąść i się popłakać. Na szczęście mam swoje małe radości i w ciągu dnia, dla poprawy humoru, wzięłam się za pieczenie waniliowych gofrów z cukrem pudrem i miodem. Niestety dzień się dłużył więc zdążyło się nazbierać jeszcze więcej przykrych przygód, także na sam wieczór wybrałam się do ulubionego Starbucksa na cudowną, słodziutką, zniewalającą latte na sojowym z bezcukrowym syropem orzechowym!

składniki: 300ml mleka, 2 łyżki ekstraktu z wanilii, 2 czubate łyżki cukru, szczypta soli, 1 jajo, 1 szkl. mąki, 1 łyżeczka sody lub proszku do pieczenia, 1 łyżka oleju, cukier puder i miód do smaku

wykonanie: Mleko wraz z ekstraktem, cukrem solą i jajkiem dokładnie mieszamy. Dodajemy mąkę oraz sodę lub proszek do pieczenia, olej i mieszamy aż masa będzie jednolita. Nagrzewamy gofrownicę i wlewamy łyżką odpowiednią ilość ciasta tak aby podczas pieczenia nie wypływało (ciasto będzie rosło i może "wysadzać" płynną masę poza formę). Upieczone gofry posypujemy cukrem pudrem i polewamy delikatnie miodem. Jest to idealny poprawiacz humoru w zimowe dni!