Grochówka
Czasami tak jest, że w przydrożnym barze można natrafić na kulinarną perełkę, choćby w tej najprostszej formie. Tak samo było jak pewnego razu stanęliśmy przy naprawdę obskurnej budzie, w której, jak się okazało serwowano znakomitą grochówkę prosto z wojskowego kotła. Tym razem grochówka, chociaż już z garnka, trafiła na nasz stół. Mam nadzieję, że zapach grochówki dotarł również do Was!składniki: bulion: 400g wędzonych żeberek, kawałek udka, 2 marchewki, 1 duża pietruszka, 1/2 selera z nacią, 1 płaska łyżka soli, 2 liście laurowe, 4 ziela angielskie, około 2l wody
dodatkowo: 1 pętko kiełbasy cienkiej (u mnie podwawelska), 4 centymetrowe plastry wędzonego boczku, 1 łyżka pokrojonej w drobną kostkę słoniny, 1 cebula, 1 łyżka majeranku, 1 ząbek czosnku, 1 czubata łyżeczka mąki;
4 -5 średnich ziemniaków, 1 łyżka vegety, świeżo mielony pieprz, majeranek
250g łuskanego grochu
wykonanie: Groch przekładamy do miski, zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy tak na 1-2 godzin. Dzięki temu czas gotowania znacznie się skróci.
Bulion gotujemy z podanych wyżej składników, po około 1h wyjmujemy warzywa, które następnie ścieramy na tarce o grubych oczkach. Do gotującego się bulionu dodajemy groch.
Na patelni podsmażamy pokrojoną słoninę, boczek w słupkach oraz kiełbasę w półplasterkach. Kiedy zawartość patelni wyraźnie zrumienieje, dodajemy posiekaną cebulę oraz drobno starty czosnek. Mieszamy i smażymy aż cebula ładnie się zeszkli, pod koniec dodajemy łyżkę majeranku. Całość oprószamy mąką, mieszamy, podlewamy bulionem i dodajemy do zawartości garnka. Obrane ziemniaki kroimy w kostkę i również dodajemy do zupy. Całość gotujemy aż do momentu kiedy ziemniaki będą miękkie. Doprawiamy vegetą, świeżo zmielonym pieprzem oraz dodatkową porcją majeranku.
0 komentarze: