Rewelacyjne pieczone pączki
Kuszą mnie cały czas tytuły postów innych blogowiczów, którzy postanowili już wziąć się za pierwsze smażenie pączków na tłusty czwartek. Problem tylko w tym, że mnie całkowicie odstrasza smażenie. Nie wyobrażam sobie tak tłustych pączuszków. Pomyślałam więc aby wykluczyć smażenie zupełnie i w zamian powstały pieczone pączki. Z lenistwa jednak upiekłam 8 pączków ale uważam, że porcja ciasta spokojnie wystarczy na około 16 :)składniki: około 500g mąki, 3/4 szkl. ciepłego mleka, 20g świeżych drożdży (aby nie wyszły tzw. "gnioty"), 1/2 szkl. cukru, 1 płaska łyżeczka soli, 2 jaja, marmolada, 40g roztopionego i wystudzonego masła, 1 roztrzepane jajo do smarowania
wykonanie: Suche drożdże dokładnie mieszamy z ciepłym mlekiem. Jaja roztrzepujemy z roztopionym masłem oraz cukrem. Do miski wsypujemy mąkę oraz sól. Dodajemy mleko z drożdżami oraz masę jajeczną. Dokładnie mieszamy i ugniatamy. Ciasto powinno być elastyczne. Po ugnieceniu pozostawiamy je w ciepłym miejscu aż do podwojenia objętości. Wyrośnięte ciasto przekładamy na oprószoną mąką stolnicę i dowolnie: tworzymy z ciasta wałek i dzielimy na części bądź rozwałkowujemy ciasto na około 2 cm i wycinamy duże kółka. Na każdą porcję ciasta (okrągłe placuszki) kładziemy czubatą łyżkę marmolady i zlepiamy dokładnie brzegi tworząc z ciasta kule. Pączki układamy na blasze na papierze do pieczenia i pozostawiamy ponownie do wyrośnięcia, o czym smarujemy roztrzepanym jajkiem. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i pieczemy pączki około 10 minut, pilnując aby się zbytnio nie wysuszyły.
Ale piękne rumiane wyszły!! :) Bardzo apetyczne! Smakują trochę jak pączki tradycyjne czy bardziej jak bułeczki?
OdpowiedzUsuńDobre pytanie :) Jak wiesz smażone mają to do siebie, że ciasto jednak nabiera charakterystycznego smaku i zapachu :) Mimo to, pączki pieczone nadziewane marmoladą i ewentualnie lukrowane nie odbiegają bardzo od tych smażonych. Wydaje mi się, że na pewno by Ci smakowały :)
UsuńTakie rumiane i puchate :) Aż chce się zjeść ;)
OdpowiedzUsuńniestety, prawdziwy pączek to smażony pączek i nic tego nie zmieni ;) ale te Twoje wyglądają super, a że nie mam warunków do smażenia pączków (nie mam wystarczająco dużego garnka, ani miejsca, w którym mogłabym taki garnek trzymać, gdybym już go nabyła), chyba skuszę się na takie pieczone - dzięki za podzielenie się przepisem!
OdpowiedzUsuń