Tagliatelle z dynią i kurczakiem i... nowe mieszkanie, nowa kuchnia! Zapraszam!
Warszawo, witaj! Można byłoby powiedzieć :) Tak, wróciłam do swojego ukochanego miasta po ponad półrocznej przerwie i zadomowiłam się (od wczoraj) w uroczym mieszkanku na Gocławiu. Oczywiście wybór mieszkania uzależniłam od dobrze wyposażonej kuchni, która zadowala mnie z każdym jednym spojrzeniem, które jej poświęcam :)Ale... miało być o tagliatelle!
Po całym jakże męczącym dniu przyszedł czas na wprowadzenie czegoś nowego do Waszego menu i korzystając z okazji - wypróbowałam nową kuchnię.
I taka ciekawostka... Odwiedzanie sklepu spożywczego tuż po przeprowadzce może być pułapką! Zostawiłam w sklepie majątek! :) Ale za to kupiłam świeżego łososia (jeszcze zobaczycie co z niego powstanie!), zielony marynowany pieprz (to do łososia), parmezan, dynię, bataty, szparagi... I mnóstwo innych pysznych rzeczy :)
A w poniedziałkowym menu - Tagliatelle z dynią i kurczakiem!
składniki: 4 gniazdka makaronu tagliatelle, woda, sól
sos: 180g piersi z kurczaka, 1/2 małej cebuli, 1 ząbek czosnku, 400g dyni, 3-4 łyżki świeżo startego parmezanu, 2 łyżki śmietany 22%, 1/2 szkl. wody, sól, pieprz, szczypta gałki muszkatołowej, 2 łyżki oleju, 1 łyżeczka masła
wykonanie: Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy pokrojoną w plasterki pierś z kurczaka, przyprawioną solą oraz pieprzem. Jak mięso już się zetnie i zacznie lekko rumienić, dodajemy posiekaną cebulkę oraz czosnek i dusimy przez kilka minut. Dynię oczyszczamy z miąższu, odcinamy skórę i kroimy w kostkę - dodajemy na patelnię, oprószając dynię lekko solą. Całość podlewamy ciepłą wodą, przykrywamy i dusimy przez 10-15 minut do miękkości na mniejszym "ogniu". Następnie zaprawiamy śmietaną, dodajemy parmezan i doprawiamy do smaku solą, pieprzem oraz gałką muszkatołową. Do sosu przekładamy odcedzony makaron, mieszamy. Podajemy z odrobiną startego parmezanu. Smacznego! :)
Jeszcze pochwalę się w jakich warunkach obecnie "pracuję" :)
A tak oto piszę Wam ten przepisik :)
PS. Zdjęcia słabiutkie, bo z telefonu ale mam nadzieję, że wybaczycie... Niestety aparat został w pracy... :)
Pozdrawiam!
Monia :)
uwielbiam makaron, a z dynią jeszcze nie próbowałam. Zapraszam na http://nietylkookuchni.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńkurczak i makaron to jest mistrzowskie połączenie plus dynia hmm nie jadłem dania w takiej konfiguracji ale sadząc po zdjęciach wygląda bardzo apetycznie przecież w końcu oczami tez jemy pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kuchnia (nie mogę mówić inaczej bo mam w kuchni podobną kolorystykę :P). A makaron z chęcią bym spróbowała, wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńbardzo łądna kuchnia:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam dynię, napenwo by mi smakowało:)