Serniczki mascarpone z żurawiną i sosem toffi na owsianym spodzie
Nie wiem jak to jest, że wyprzedaże w sklepach z wyposażeniem wnętrz, ze sprzętem kuchennym i wszystkim co związane z gotowaniem, działają na mnie bardziej pobudzająco niż te wszystkie obniżki w sklepach z ubraniami :) Przechadzając się ostatnio po jednej galerii, już z daleka zobaczyłam dobrze wszystkim znane szyldy z napisem "sale" w sklepie Duka. I choć bardzo się opierałam (naprawdę!) i starałam się nie wynieść pół sklepu to nie mogłam się oprzeć dużemu kubkowi na moją ulubioną kawę oraz ślicznym foremkom na tartaletki. Oczywiście, nie wytrzymałam długo i postanowiłam jak najszybciej je wypróbować. Zaczęło się od kawy, a skończyło na... serniczkach mascarpone z żurawiną i sosem toffi na owsianym spodzie... Krótko mówiąc: niebo w gębie.
Nie byłabym sobą gdybym nie pokazała moich "zdobyczy":
I, wcześniej wspomniana, kawa z orzechowym syropem i mleczną pianką :)
składniki (dwie foremki): na spód: 5 czubatych łyżek płatków owsianych, 30g masła
masa serowa: 200g serka mascarpone, 1 jajo, 2 łyżeczki cukru waniliowego, 1 łyżeczka cukru pudru, 2 łyżki suszonej żurawiny, opcjonalnie: przyprawa do deserów Kamis
sos toffi: cukier, śmietanka 30% (płynna)
wykonanie: Za pomocą blendera rozdrabniamy na pył płatki owsiane. Następnie wsypujemy płatki do miski i łączymy z masłem w jednolitą masę. Ciastem wyklejamy foremki. W międzyczasie nastawiamy piekarnik na 160 stopni. W naczyniu łączymy serek mascarpone wraz z jajkiem oraz cukrem waniliowym i cukrem pudrem. Pod koniec dodajemy suszoną żurawinę i, opcjonalnie, szczyptę przyprawy do deserów Kamis. Gotową masę serową wykładamy na ciasto. Tak przygotowane serniczki wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy (bez termoobiegu!) przez około 15-20 minut. Po upieczeniu wystawiamy i studzimy.
Sos toffi: do rondelka wsypujemy 2-3 łyżki cukru, zmniejszamy ogień i czekamy aż cukier się rozpuści. W osobnym garnuszku podgrzewamy śmietankę (3-4 łyżki) i kiedy cukier rozpuści się i zbrązowieje, energicznie wlewamy śmietankę i mieszkamy.
Sosem toffi polewamy wierzch wystudzonych serniczków.
Kubek cudowny! Foremki cudowne! Aż zazdroszczę takiej wyprzedaży. :)
OdpowiedzUsuńO rety, zrobisz jeszcze raz ten deser, żeby się ze mną podzielić?
OdpowiedzUsuńWyglądają po prostu wspaniale! A jak sobie wyobrażę ten kremowy smak mascarpone... Uff, dobrze, że to dopiero pora śniadania ;)
OdpowiedzUsuńwszystko wygląda smacznie:) ja jestem uzależniona od kupowania brytfanek i foremek, moi bliscy już dawno załamali ręce:) lepsza w końcu nowa brytfanka i ciacho niż kolejna para butów:D
OdpowiedzUsuńTeż miałam kupić taki kubeczek tylko w innym kolorze :). Kiedy są wyprzedaże w sklepie Duka nie da się nic tam nie kupić :P. Serniczki są super :)
OdpowiedzUsuńśliczne te serniczki :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam te wyprzedaże :). Poza tym uwielbiam tkmaxxy :). Serniczki pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńjuż któryś raz widzę u kogoś sernik z żurawiną - takiego jeszcze nie jadłam, a że kolekcjonuję przepisy na serniki, to chyba się w końcu skuszę :-)
OdpowiedzUsuńApetyczne! Właśnie zjadłam kawałek sernika, ale trochę innego ;) ale żurawinowego też bym chętnie spróbowała. Muszę też wyskoczyć na łowy akcesoriów kulinarnych :)
OdpowiedzUsuńciekawe podejście do tematu akcji :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Mmm, cudne te serniczki :) Połączenie smaków działa na moją wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuń